QuoteNie jestem do końca pewien, lecz wydaję mi się, że w "historii" Rimworld była wzmianka o galaktyce a nie o całym wszechświecie (bliżej - glitterworld, dalej - rimworlds)Galaktyka też może być na obrzeżach wszechświata
QuoteNie powiedziałbym, że nie znamy wszechświata poza naszą galaktyką a tak z tego wynika, ponieważ w drugim zdaniu wspomniałeś o galaktyce a nie o wszechświecie. Poza tym bez możliwości podróżowania z prędkością światła podróż do innej galaktyki mogłaby okazać się nawet niebezpieczna (zakładam, że nawewt futurystyczne statki będą miały swoje granice w ochronie przed niebezpieczeństwami kosmosu, a jest ich dużo + nie wiem jak działają komory hibernacyjne, lecz wiem, że tak samo jak M=mc2 jest prawdą nawet w Rimworld to tak samo wątpie by ludzie mogli stworzyć coś z niczego ((tlen itp))Uznajmy, że nie warto się czepiać czegoś, co jest fantastyką. Jeśli Tynan uzna, że się da, to się da. Takie są założenia tego (wszech) świata. I tyle. Na razie nie mogę sprawdzić jak było w oryginale (zablokowana w pracy strona rimworld. Zerknę wieczorem. Wtedy ostatecznie rozstrzygniemy różnice galaktyka- wszechświat.
Quote"Lub" dobrze brzmi na końcu "wymieniania" (nie mam pojęcia jak to profesjonalistycznie nazwać ;d)Oraz brzmi też całkiem nieźle. Dodatkowo lub sugeruje pewną ekskluzywnośc możliwości (jeśli a, to raczej nie b) a tu pokazujemy, że możesz a,b, c a jak się postarasz to nawet i ź się pewnie uda.
I proszę, w rozmowie o tłumaczeniu nie używaj potworków językowych w stylu "profesjonalistycznie". DOmyślam się, że żartujesz z tą formą. Ale równie dobrze można uznać, że to było zupełnie serio i nieświadomie użyte, co w sumie powinno być wystarczającym argumentem, żeby zdyskwalifikować Twoje kompetencje przy tłumaczeniu.
Quote"Decydują" trochę słabo brzmi. Od razu sugeruje czytelnikowi, że koloniści to puste programy symulujące ludzi (choć tak czy siak to prawda). Samemu jednak nie mam sugestii jak napisać to inaczej.
Może trochę głębsza ingerencja w tekst?
Ludzie zamieszkujący RimWorld ciągle obserwują wydarzenia i otoczenie, reagując na nie szeroką paletą (gamą?) emocji.